USA mają swoje Hollywood, Dolny Śląsk – Lubomierz. W tym jednym z najmniejszym i najstarszych miast w kraju kręcono w sumie 11 filmowych produkcji, w tym - kultową trylogię o Kargulu i Pawlaku.
Hitem turystycznym miasteczka jest Muzeum Kargula i Pawlaka i Szlak Filmowy, prowadzący nas do miejsc, w których kręcono zdjęcia też do innych produkcji. Ale to dzięki bohaterom kultowej, polskiej komedii "Sami Swoi" z 1967 roku Lubomierz jest dziś jedną z największych atrakcji Pogórza Izerskiego.
Opowieść o sąsiedzkich waśniach na Ziemiach Odzyskanych może już dziś tak nie śmieszy, jednak na stałe weszła do kanonu najwybitniejszych dzieł polskiego kina. "Sami Swoi" doczekali się dwóch kontynuacji – "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć".
Mieszkańcy zwietrzyli szansę w turystyce. Powstała gazeta o tytule "Sami Swoi", Muzeum Kargula i Pawlaka, co roku Lubomierz organizuje Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych.
Ale to nie "Sami Swoi" był pierwszą produkcją filmową , nakręconą w miasteczku. Legenda polskiej kinematografii, Kazimierz Kutz dostrzegł potencjał w Lubomierzu, już w latach 50. XX w. Tutejsze plenery posłużyły mu do nakręcenia ostatniej z trzech nowel wojennego dramatu pt. "Krzyż Walecznych" (1958), w którym jedną z głównych ról zagrał Zbigniew Cybulski.
Poniżej kadry z dramatu pt. "Krzyż Walecznych", nakręcone w Lubomierzu.
Skąd u filmowców takie zainteresowanie Lubomierzem? Nie bez znaczenia jest zabytkowa zabudowa jego centrum i zachowany średniowieczny układ urbanistyczny miasta jest jednym z atutów.
Tablice z nazwami wszystkich 11 filmów nakręconych w Lubomierzu znajdziecie w tzw. Zaułku Filmowym, w pobliżu Muzeum Kargula i Pawlaka. Są tam też tabliczki ze wszystkimi aktorami, reżyserami czy producentami filmowymi , którzy gościli się w mieście. Kolejne są dostawiane podczas corocznego festiwalu filmowego.
Późniejsze produkcje może już tak nie były znane, ale na pewno są warte uwagi. W filmie pt. "Daleko na zachodzie" z 1969 roku Lubomierz "gra" francuskie miasteczko. To film o przyjaźni i walce żołnierzy radzieckich i francuskich.
Powstały też takie produkcje jak “Maratończyk” Marka Ciecierskiego (1985), którego bohater Eugeniusz planuje przepłynąć wpław jezioro, reżyserowany przez Piotra Łazarkiewicza “Kocham kino” (1986),poruszający temat trudnej młodzieży “Zakład” Teresy Kotlarczyk (1990) czy wojenny serial Bogusława Wołoszańskiego “Tajemnica Twierdzy Szyfrów” (2007). W Zaułku Filmowym znajdziemy też Filmową Mapę Lubomierza, gdzie ponumerowano miejsca, w których kręcono kadry do poszczególnych produkcji.
MUZEUM KARGULA I PAWLAKA
Muzeum mieści się w jednym z najbardziej charakterystycznych kamienic Lubomierza, tzw. Domu Płóciennika z XVI w. Składa się z trzech części – na trzech kondygnacjach. Dla turystów przygotowano tam 8 sal wystawowych, związanych również z historią Ziem Odzyskanych. Eksponaty w większości pozyskali dziennikarze i pasjonaci redakcji lokalnego miesięcznika “Sami Swoi” , Stowarzyszenia “Klasztor Lubomierz” oraz Marek Misiewicz.
Przy wejściu witają nas rzeźby uśmiechniętego Kargula i Pawlaka. W środku czeka na nas sympatyczny pan Bogdan, u którego kupimy bilet i pamiątki. Zapyta nas, skąd przyjechaliśmy, opowie parę ciekawostek o mieście i muzeum, po czym zaprosi do jego zwiedzania. U niego też dowiemy się wszystkiego na temat pozostałych atrakcji miasta.
W parterowej salce kinowej stoi ogromny, zabytkowy projektor filmowy PREDOM-PREXER 037, z którego w latach 70.i 80. XX w. odtwarzano filmy w miejscowym kinie „Raj”. Ta salkę też nawiązuje do tego kultowego miejsca. Przygotowano tutaj 20 krzesełek i projektor, na którym emitowany jest filmik o kulisach kręcenia trylogii o Kargulu i Pawlaku, ciekawostki z planu zdjęciowego, m.in. co na nim robił czołg "Rudy 102” z „Czterech pancernych i pies” i czy kresowa mućka miała dublerkę.
Na pierwszym piętrze zobaczymy autentyczne rekwizyty z filmowego planu "Samych swoich". Jest więc tutaj mundur milicjanta, którego zagrał Jerzy Turek, kapelusz Kargula, czapka Pawlaka ostatni garnek Kargula, poniemiecki rower wymieniony przez Wicie na kota. Godne uwagi jest też drewniany krzesło – toaleta, galeria starych syfonów, magnetofonów szpulowych, gramofonów i oldschoolowe radia.
Ekspozycję uzupełniają archiwalne zdjęcia z planu filmowego kultowej trylogii część zbiorów Muzeum Przyklasztornego. "Wisienką na torcie" jest Izba Pamięci Żołnierzy Wyklętych oraz Żandarmerii Sił Podziemnych, których oddział znajdował się w pobliskim Popielówku, urządzona na najwyższej kondygnacji kamienicy.
Muzeum czynne jest w godz. od 10.00 do 16.00, latem do 18.00. Bilet normalny kosztuje 12 zł, ulgowy - 9 zł (dzieci do lat 7, uczniowie szkół, studenci do 26 roku życia, osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie). Mieszkańcy Lubomierza i gminy mają wstęp darmowy. W muzeum , przy wyjściu otrzymany od pana Bogdanamapkę z najciekawszymi miejscami, które musimy jeszcze zobaczyć, zanim opuścimy to miasto.
Bo Lubomierz to nie tylko Muzeum Kargula i Pawlaka i filmowy szlak. W średniowieczu miasto leżące na szlaku ze Zgorzelca do Pragi, słynęło z hodowli gołębi i handlu przędzą lnianą. Z czasem straciło znaczenie, a dzieła upadku dopełniła wojna trzydziestoletnia i wielki pożar w 1802 roku.
Przez wieki działał tutaj Zakon Benedyktynek, stąd sporo zabudowań sakralnych. W Lubomierzu co krok napotykamy na jakiś zabytek. Kamienice, ratusz, kościoły czy klasztor uzupełniają liczne zespoły rzeźbiarskie, kapliczki i figury oraz inne detale architektoniczne, które stwarzają niepowtarzalną atmosferę tego miejsca.
Spacer proponuję od Rynku. Poruszać będziemy się wedle numeracji na mapce.
Nr 13 - Rynek z rzeźbą morową, wzniesioną ku pamięci blisko 900 ofiar epidemii, która nawiedziła miasto w 1613 roku. Wokoło niego są liczne kamieniczki, sklep z gadżetami z kultowego serialu "Sami Swoi", kawiarnie i lodziarnie.
Nr 12 - Ratusz – barokowy budynek wzniesiono na nowo , gdy poprzedni spłonął w pożarze , w 1803 roku.
Nr 11 - Kolumna św. Matermusa oraz fontanna z 1717 roku
Nr 11 - wspomniany Zaułek Filmowy, nr 8 - Muzeum Kargula i Pawlaka, nr 14 - Szlak Filmowy
Nr 9 - Kino Za Rogiem "Raj"
Nr 7 - Pomnik Św. Jana Nepomucena z pierwszej połowy XVII w.
Miejsca, gdzie kręcono sceny do Samych Swoich.
Po drugiej stronie ulicy ( nr 15 na mapie): zabytkowa remiza strażacka
Tuż za nim (nr 1 na mapie) - Barokowy kościół pw. Wniebowstąpienia NMP i św. Matermusa to druga co do wielkości świątynia na Dolnym Śląsku. Składa się z dwóch części: gotyckiej z XIV w. i barokowej z 1730 roku, z ogromnym ołtarzem i osiemnastowiecznymi rzeźbami. Znajduje się tutaj największa w Polsce kolekcja blisko 300 relikwii pierwszego stopnia a także wystawa zabytkowych chorągwi i szat liturgicznych, nawet z XVI w.
Wnętrze kościoła obfituje w szereg zabytków sztuki są to min: malowidła sklepienne występujące na wszystkich polach wykonane metodą freskową przez jednego z najwybitniejszych malarzy barokowego Śląska Jerzego, Wilhelma Neunhertz. W kościele znajduje się bogaty zbiór dzieł sztuki, m. in. krucyfiksy, sprzęt kultowy w rodzaju relikwiarzy, agnusków itp. Warty uwagi jest też wyjątkowa kolekcja szat i tkanin liturgicznych z najstarszym najbardziej reprezentacyjnym ornatem pochodzącym z1668 roku. Jest to druga po Krzeszowie najbogatsza grupa dzieł na tym terenie. Nad wejściem do kościoła na emporze zawieszone są późnobarokowe organy z 1797 roku. Nadal czynne. W zabudowaniach po klasztorze Sióstr Benedyktynek warto zobaczyć Muzeum Habitów (nr 2 na mapie).
Mury miejskie (nr 4 na mapie) – do dziś zachowały się pozostałości fortyfikacji z czasów księcia piastowskiego, Bolka I Surowego przy ul. Majowej (nadał prawa miejsce Lubomierzowi w 1291 roku), w okolicy klasztoru. Mury okalają Park Benedyktyński.
Niesamowicie klimatycznie prezentuje się stary, neogotycki kościół ewangelicki (nr 3 na mapie), obecnie zaadaptowany na Galerię Sztuki "za Miedzą". Świątynia została ufundowana w 1852 roku przez ówczesnego króla Prus dla 150 ewangelików z Lubomierza i okolic. Po II wojnie światowej budowla popadała w ruinę. W 2000 r. nastały dla niej nowe czasy, gdy małżeństwo Ewa i Daniel Antosikowie urządziło w niej centrum artystyczne, w którym organizowało wystawy i koncerty.
Praktyczne informacje:
Lubomierz leży w powiecie lwóweckim, dwie godziny jazdy od Wrocławia czy Zielonej Góry, pięć godzin – Warszawy. Dwutysięczne miasteczko zwiedzimy z powodzeniem w dwie – trzy godziny, w drodze np. do Jeleniej Góry, Karpacza czy Szklarskiej Poręby.
Bezpłatne miejsca parkingowe znajdziemy w pobliżu starówki.
Gdzie zjeść? Za bardzo nie ma tutaj restauracji z wykwintnym jedzeniem. Na Placu Wolności jest bar z domowym jedzeniem, pizzeria "Norra", jest kilka lodziarni i kawiarni. No i sklepik "Sami Swoi" z gadżetami z trylogii.
Fajna seria zdjęć